Z pamietnika fotoamatora
Będąc w Jodphur postanowiłem przełamać lody i po raz pierwszy „pójść na zdjęcia”. Zachęcony wskazówkami danymi przez foto-autorytety, na porę swojego macierzystego wypadu wybrałem świt. Faza pierwsza sprytnie opracowanego planu zakładała, że wstanę około...