Delhi – odsłona druga

Miesiąc temu nasze pierwsze wrażenie dotyczące Delhi nie było zbyt pozytywne. Głównie za sprawą miejsca, w którym się zatrzymaliśmy. Popularna wśród podróżnikow dzielnica Paharganj okazała się slumsem zamieszkanym przez typów spod ciemnej gwiazdy, nie sprzątanym prawdopodobnie od czasów średniowiecza.

Miasto pokazało swoje drugie oblicze przed naszym wylotem do Singapuru. Ośmiopasmowe autostrady, nowoczesne metro, czyste i zazielenione osiedla dla klasy średniej. Spodobało nam się również stare miasto, choć to już zapewne za sprawą doświadczenia nabytego podczas poprzednich kilku tygodni podróży po Indiach ;).

Wspaniałym przeżyciem okazało się nasze pierwsze doświadczenie „couchsurfingowe”. Dla niewtajemniczonych: CouchSurfing.com to portal dla podróżników, któży chcą poznawać ludzi z odwiedzanych przez siebie miejsc. Nocowaliśmy u przesympatycznego indyjskiego małżeństwa, które opowiedziało nam bardzo dużo na temat lokalnych zwyczajów (wierzcie nam, nie chcecie brać ślubu w Indiach!), sytuacji etniczno-gospodarczo-politycznej i ogólnie o życiu przeciętnego burżuja w Delhi. Warm regards for Irshad and Iffat !

Pożegnaliśmy Indie i rozpoczęliśmy nowy etap podróży w Indochinach. Podsumowując w jednym zdaniu: tego kraju nie da się porównać z niczym, co do tej pory widzieliśmy.

m+k

Zdjęcia ze Starego Delhi:

Slodycze
Akcesoria slubne
Street food

4 komentarze

  1. Przemek pisze:

    Witajcie,
    mam news’a. W indyjskim stanie Kerala(w sumie kawałek od Was) trwa właśnie akcja o dźwięcznej nazwie „Romeo Dżihad”. Bogaci fundamentaliści płacą przystojnym młodym muzułmanom za podrywanie dziewcząt wyznających chrześcijaństwo lub hinduizm i przeciąganie ich na islam. Piękny kraj… płacą nawet za podrywanie 🙂 Kochana Polsko ogarnij się.

    Pozdrawiam V.

  2. ksiak pisze:

    Kochani super że poznajecie urocze zakątki Indii. Teraz czas na półwysep i pewnie nie mniej emocji. Z newsów z Polski wynika, że w tym obszarze nic się nie dzieje jest spokój i raj dla komarów:)

    Polska nie chce o Was zapomnieć. Nie wiem Maju jak to zrobiłaś, ale właśnie TVN wypuścił nowy serial pod wdzięcznym tytułem „Majka”. Czyżby stylizowali się na Twojej osobie? Nic nie mówiłaś, że będziesz miała swój serial.

    U Nas zimno, mroźno i śnieźnie. Raj dla tych co kochają sanki i narty, więc jak patrzę na to ciepło które macie, to ja chcę do Was.

    Buźka

  3. Slawek pisze:

    No i – jak napisalem SMS-em (ciekawe czy doszlo) – nareszcie w Hu jak Humor widzialem kabaret Kuby 🙂 Hmm wrazenia bardzo ciekawe – fajnie oglada sie w telewizji kogos kogo zna sie tak dobrze szczegolnie jak ta osoba przy okazji stara sie z siebie robic kretyna 🙂
    Wyjechaliscie – tak – ale nadal jestescie obecni w naszej pamieci i mass mediach 🙂

  4. lazurek pisze:

    Majka twój serial robi furore;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.